Obecnie..
Odkąd pamiętam uwielbiałam modę. Jak byłam malutka razem z mama szyłam ubranka dla lalek. Obie interesowałyśmy się modą. Pomogła nauczyć mnie dobierać odpowiednie kolory i kombinacje strojów. Uwielbiałam tak spędzać czas. Niestety wszystko w zastraszającym tempie się zmieniło. Wpadłam w nieodpowiednie towarzystwo. Zaczęłam brać narkotyki. To była dla mnie taka zabawa. Ucieczka przed rzeczywistością, ponieważ nie mogłam znieść wiecznych kłótni z mama o najdrobniejsze rzeczy. Kompletnie się nam nie układało. Uważałam, że traktuje lepiej mojego brata, a ja byłam złem koniecznym. Taty nigdy nie było w domu. Nikogo nie interesowało co robię. Wystarczyło im, że miałam dobre stopnie i zachowanie. Narkotyki pozwalały mi o wszystkim zapomnieć. Błogie chwile zapomnienia.Byłam głupia, ze tak myślałam. Przeklinam i jednocześnie uwielbiam ten dzień, w którym spotkałam Harrego. Do dnia kiedy zobaczył co robię z moimi znajomymi nie przepadaliśmy za bardzo za sobą. W końcu on był przyjacielem z zespołu mojego idealnego brata. Pomógł mi wyjść z tego gówna, ale postawił mi jeden warunek, że muszę zerwać kontakt z moimi znajomymi i obecnym chłopakiem, który mnie we wszystko wciągnął. Nie było łatwo. Matt groził mi, że mnie okaleczy jeżeli go zostawię, wiec byłam zmuszona o wszystkim opowiedzieć rodzicom. Nie byli zachwyceni z tego faktu, ale pomogli mi razem z Harrym stanąć na równe nogi. Z dnia na dzień było coraz lepiej. A teraz jestem tu w Londynie i za chwile mam zacząć moją wymarzoną prace jako stylistka. Przez to, ze Harry mnie zostawił poświeciłam się nauce, aby o nim zapomnieć i kilka lat wcześniej skończyłam szkole. Kosztowało mnie to sporo wysiłku, ale udało się. Zostałam zatrudniona przez jednego menedżera wielkiego boysbandu One coś tam. Nie interesowałam się muzyka. Za dużo wiązało się z nią wspomnień. Teraz siedzę w hotelu i przeglądam oferty mieszkań. Jest ich mnóstwo. Ceny też są olbrzymie, ale ja też nie mało mam zarabiać. Nadal jestem w szoku, że udało mi się znaleźć taką prace. Postanowiłam, że później się tym zajmę, a teraz muszę iść do biura mojego szefa. Skoro to będzie takie bardziej oficjalne spotkania muszę włożyć coś w miarę eleganckiego.Strój dopełniłam małą czarno-białą torebeczką. Nie było to daleko od hotelu, więc postanowiłam się przejść. Ciekawe z jakimi ludźmi będę pracować. Mogłam to sprawdzić. Podobno są bardzo sławni.
Stanęłam przed wielkim wieżowcem. Sekretarka powiedziała, że już na mnie czekają. Kulturalnie zapukałam do drzwi, gdzie przywitał mnie miły pan.
- Witam Panią. Nazywam się Simon Cowell. - Uśmiechnął się. Obszedł dookoła biurko i podał mi rękę.
- Mi również miło Pana poznać. Jestem Kate Walker.- Wskazał mi fotel przed biurkiem i sam również usiadł.
- W naszej wielkiej rodzinie przyjęliśmy, że będziemy mówić do siebie po imieniu. Mam nadzieje, ze nie ma pani nic przeciwko?
- Nie, uważam, że to bardzo miły zwyczaj.
- Może przejdźmy do konkretów.Umowa została już podpisana, więc zostało nam tylko żebyś poznała ludzi, których będziesz stylistką. Siedzą za tymi drzwiami i nie mogą się doczekać aż Cię poznają. Są trochę zwariowani, więc nie dziw się ich zachowaniu.
- Dobrze postaram się. - Wstał i otworzył drzwi, które znajdowały się z boku jego gabinetu.
- Chłopcy wejdźcie. Tylko zachowujcie się w miarę normalnie. - Powiedział to ze śmiechem. Widać, że panuje tutaj niesamowita atmosfera. Gdy weszli byłam odwrócona do nich tyłem. Spojrzałam na nich. Własnym oczom nie wierzyłam w to co teraz się tutaj dzieje. To jest nieprawdopodobne. Ten rozdział już dawno zamknęłam i nie chce do tego wracać. Cały ból powrócił. Wszystkie spędzone razem chwile.
___________________
dalej:)
OdpowiedzUsuńTak , Tak , Tak . . . zajebisteee czekam na next dajesz dajesz nie przestajesz :3
OdpowiedzUsuńdalej dalej :D
OdpowiedzUsuńpretenditisok.blogspot.com
pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńczekam na nexta!:3
OdpowiedzUsuń+ jesteś nominowana do liebster award! wiecej info na moim blogu zapraszam!:)
http://life-forever-one-direction.blogspot.com/2012/12/liebster-award-ii.html
Wow!! Szok! Nie mogę uwierzyć! Czytałam to już kilka razy!!:D
UsuńPodoba mi się ;p Będę czytać dalej ;)
OdpowiedzUsuńOraz jak np. piszesz panią, pana- to z dużej litery pisze się tylko w listach, tak możesz z małej :) Bo ciągłe wduszanie caps locku też chyba jest wkurzające hehe...
Czekam na następny
Pozdrawiam :)
http://and-little-things-1d.blogspot.com/
Trochę:P
UsuńDzięki:)